Niby mieszkam w stolicy Szwajcarii, a jednak idąc np. na przystanek autobusowy albo do kościoła, który jest oddalony 10 minut piechotą, mijam taki oto widok:

Wybieg dla kóz nie jest niczym dziwnym, szczególnie, że to własnie krowa na zielonej górskiej łące jest symbolem Szwajcarii. Nieco dalej można spotkać kury i króliki (wciąż na terenie miasta):

A nieco poza miastem pół-dzikie leśne zwierzęta.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz