sobota, 5 marca 2011

Prawo i eutanazja

Po poprzednim poście (o wódce) ktoś mógłby odnieść wrażenie, że Szwajcaria nie jest krajem swobód obywatelskich i nakłada ograniczenia na swoich mieszkańców. W rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie. Szwajcaria jest wolnym krajem, gdzie nie tworzy się martwego prawa, którego obywatele nie byliby w stanie przestrzegać.
Przykład 1.

Piwo i wino jest dostępne w sprzedaży od lat 16 (zdarzyło mi się kilka razy, że musiałem pokazywać dokument tożsamości kupując piwo – widocznie wyglądam na 15 lat :P).
Ponadto nie istnieje takie kuriozum jak ustawa o wychowaniu w trzeźwości (m.in. zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych). Jeśli ktoś chce sobie strzelić piwko na ławce w parku, po prostu może to zrobić. Tak samo dopuszczalny limit alkoholu we krwi dla kierowców to 0,5 promila.
W Polsce tworzy się zazwyczaj zbyt restrykcyjne prawo „na zapas”. Skutek jest odwrotny – nikt nie jest w stanie przestrzegać prawa – stąd bierze się powszechne „naciąganie” prawa, czy też jawne łamanie (znajdźcie mi 17-latka w Polsce, który nigdy nie skosztował alkoholu – świadczy to tylko o „martwicy” polskich przepisów).

Szwajcarzy są bardzo zdyscyplinowani, aby nie przekraczać granic prawa (sankcje, grożące za naruszenie, czy „naciągnięcie” prawa szczególnie zniechęcają do przekraczania granic legislacyjnych. Można dostać mandat proporcjonalny do zarobków, a obcokrajowcy mogą zostać nawet wydaleni bez prawa powrotu przez 5 lat).

Przykład 2.

Eutanazja – nielegalna w większości krajów europejskich – w Szwajcarii powszechnie stosowana (w zależności też od kantonów). Szwajcarzy poszli jeszcze dalej – mianowicie o eutanazję można prosić zarówno w przypadku choroby fizycznej, jak i psychicznej (np. depresja). W cywilizowanym XXI-wiecznym społeczeństwie podcinanie sobie żył, czy skakanie z mostu jest passé. Wieszanie się też już nie jest jazzy, więc kiedy ktoś chce popełnić samobójstwo idzie do lekarza, a ten po stwierdzeniu depresji podaje odpowiednie środki (oczywiście trzeba za to zapłacić, bo w Szwajcarii za wszystko się płaci), no i pacjent umiera spokojnie, bez cierpień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz