Uwaga. Post może być zrozumiały tylko dla geodetów.
Przeglądając sobie dzisiaj ustawienia programu BERNESE (na którym mam pracować), żeby zobaczyć w jaki sposób udało im się wyznaczyc precyzyjne orbity satelitów LAGEOS, zauważyłem, że używają oni jakiegoś dziwnego modelu potencjału. A, że jestem z natury bardzo dociekliwym dzieckiem, postanowiłem się dowiedzieć, o co chodzi z tym modelem (osobiście myślałem, że istnieją 2 globalne modele rozwinięcia potencjału grawitacyjnego Ziemii w szereg funkcji kulistych - EGM96 i EGM2008, a tu niespodzianka! Jest ich znacznie więcej!).
Po wygooglowaniu odpowiedniej inforamcji, wyświetliła mi się strona z lista wszystkich globalnych modeli potencjału, a tymczasem inny doktorant, który siedzi ze mną w pokoju wychodził i spojrzał na mój monitor. Rozwalił mnie dialog (a w zasadzie monolog) Prange L.: "Ooooo, oglądasz modele potencjału grawitacyjnego. Ja też jeden stworzyłem."
Patrzę i rzeczywiście - jego nazwisko jest na liście wśród autorów modeli, gościu swtorzył własny model rozwinięcia ziemskiego potencjału grawitacyjnego w szereg funkcji kulistych na podstawie (nie pamietam dokładnie) CHAMP albo GOCE, do jakiegoś 280 stopnia i 280 rzędu. Tu trzeba się bardzo napracować, żeby stać się fajnym.
No comments
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz