środa, 24 marca 2010

Kilka zdjęć z ostatnich dni

Kilka zdjęć z telefonu komórkowego z ostatnich dni....

Zaczęła się wiosna i studenci wypełzli na namiastkę zielonego trawnika przed uniwerkiem. :)



W Szwajcarii każdy ma prawo do protestu. Prawie codziennie przed parlamentem widzę różne inicjatywy (czasem 3 osoby stoją z jakimś transparentem i to juz jest protest). Tym razem bardziej zorganizowana akcja i kilka tysięcy butelek dla dzieci.


Zakupy dla bardzo leniwych..... jedziesz sobie na ruchomych schodach i przy okazji możesz a to makaronik dorzucić do koszyka, a to może czekoladkę.....


Druty kolejowe wysokiego napięcia zamontowane 10cm od poręczy......Aż kusi żeby je doknąć - są tak nisko..... w Polsce to by był samobójstwo (a raczej kilkanaście ofiar tygodniowo). A w Szwajcarii wystarczy odpowiedni napis i nikt nie dotyka.


Szwajcarski mężczyzna wyprowadza szwajcarską kobietę na spacer - on na rowerze, ona biegnie.


Energooszczędne..... latarnie na diody :)


Tradycyjne budownictwo pod Bernem - przy wejściu do każdej hałupy był haziel* (żeby w doma nie capiło)**


A to ci niespodzianka! Krowy pasące się w centrum europejskiej stolicy...... ciekawe, czy zdają sobie sprawę z tego, że jedzą najdroższą trawę w całej Europie (działka pod budowę domu w Szwajcarii kosztuje prawie 2x więcej niż wynoszą koszta samej inwestycji)...

* - toaleta
** - żeby w domu nie cuchnęło

2 komentarze: