niedziela, 7 marca 2010

Kilka słów wstępu: Otóż symbolem Berna jest niedźwiedź (stąd nawet wywodzi się nazwa miasta Bern - dowiedziałem się na kursie niemieckiego :P)


Dlatego też w centrum miasta znajduje się wybieg dla niedźwiadków.


To jest swego rodzaju Big Brother, bo oprócz mamy misia, która sobie biega na zewnątrz, są małe niedźwiadki i betonowej jaskini. Niedźwiadki można obserwować na monitorach obok, bo w jaskini zamontowano im kamery.


Tutaj mama miś jest jakoś niezadowolona i chce uciekać :P



Oczywiście misie mają swoją siedzibę w centrum miasta w honorowym miejscu :)

 Jeszcze apropos misia - w Szwajcarii zbliżają się wybory i bardzo mi się spodobał plakat na którym postępowy misiu po prostu spieprza z herbu :)

Plakat ma z pewnością za zadanie pokazać nowoczesność partii, natomiast u mnie wywołał inne skojarzenia - mianowicie poprzedniego rządu, kiedy nawet polski orzel miał już dosyć i postanowil opuścić kraj.....





2 komentarze: